środa, 3 października 2012

Wyrzućcie antybakteryjne toniki, nadchodzi kwas...

Pewnie wiele z was używa różnego rodzaju toników antybakteryjnych, oczywiście ich działanie jest wątpliwe a cena pozostawia wiele do życzenia, możecie wyrzucić je do kosza. Dzisiaj chcę wam przedstawić "tonik" który ja używam i który faktycznie działa antybakteryjnie, przy czym fajnie zasusza syfki, jest nawet polecany przy trądziku, ale niestety bardzo mało się o tym mówi i zaledwie wąskie grono słyszało o czymś takim jak BORASOL
 
Borasol to roztwór 3% kwasu borowego z wodą oczyszczoną, stosuje się go na skórę w celu oczyszczenia jej, działa antybakteryjnie i przeciwgrzybicznie.
Jak go stosować, uwaga to bardzo ważne, przedewszystkim nie można z tym przesadzać, to jest kwas i prędzej czy później przy nadmiernym stosowaniu może on przesuszyć nam skórę co będzie wiązało się z jej pękaniem i dostawaniem się do ran licznych bakterii, a tego przecież chcemy uniknąć.
 
Ja stosuję go rano po umyciu twarzy i osuszeniem skóry jednorazowym ręczniczkiem, nakładam troszkę na wacik kosmetyczny, przemywam całą twarz i pozwalam wyparować, po czym stosuję lekki krem nawilżający, żeby nie wysuszać skóry a jedynie pozbyć się zbędnych bakterii (pamiętajcie o myciu rąk przed użyciem jakiegokolwiek kremu, brudne ręce = BAKTERIE, które potem wsmarowujemy sobie w twarz).
 
Tak samo stosuję wieczorem przed pójściem spać. UWAGA jak juz wspomniałęm wcześniej, nie powinno się stosować go za często jeszcze z jednego powodu, dlatego zalecam dostosować się do rad z ulotki, należy zrobić sobie po jakimś czasie przerwe od tego środku, ponieważ jest to roztwór kwasu borowego, bor zawarty w kwasie wnika przez skórę do organizmu, po stosowaniu go bez przerwy może zacząć odkładać się w nerkach co może niekorzystnie wpłynąć na zdrowie!!!
 
 
Jeśli ktoś z was ma znajomych pracujących w szpitalu, polecam zamiast Borasolu, środek którego używa się w szpitalach do dezynfekji ran bądź skóry przed zabiegiem chirurgicznym, jest to OCTENISEPT (czyt. oktenisept) jest równie dobry co borasol i nie ma efektów ubocznych, zapach octeniseptu kojarzy mi się troche z cynamonem więc niektórym może nie odpowiadać, ale dla urody trzeba czasem pocierpieć ;)
 
 
W każdym razie, nie bójcie się Borasolu, jest on do kupienia bez recepty w każdej aptece więc jest bezpieczny, ale jak powszechnie wiadomo wszystko w nadmiarze szkodzi, koszt takiej buteleczki to około 4.90 zł więc to nie fortuna. Mam nadzieje, że wielu z was skorzysta z rady i sięgnie po niedrogi a skuteczny środek do przemywania twarzy.
 
Pozrawiam :)
 
 


2 komentarze:

  1. Nasze babki uzywaly go duzo, dopoki nie odkryly tego:

    Działanie niepożądane:
    Długotrwałe stosowanie na uszkodzoną skórę lub błony śluzowe może być przyczyną wysypki, zaczerwienienia skóry, złuszczania naskórka, a także toksycznego działania układowego (zwłaszcza u niemowląt i małych dzieci), którego objawami są wymioty, biegunka, drgawki, uszkodzenie narządów wewnętrznych (wątroba, nerki).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przeczytaj dokładniej:
      ... na >>uszkodzoną skórę lub błony śluzowe<< ...
      No na błony śluzowe nikt nie nakłada, na uszkodzoną skórę raczej też. No rany się omija, a stan zapalny trądziku się zwalcza szybko u dermatologa (a przy naprawdę ostrym trądziku się ogranicza do samych antybiotyków), więc trudno mi się tu dopatrzeć realnego niebezpieczeństwa

      Usuń