środa, 17 października 2012

Spirulina - zielony niszczyciel pryszczy

Często jest tak, że chodzi się do apteki i męczy espedientkę tysiącem pytań czy jest jakaś dobra maść a może tabletki które działają na pryszcze, no i co taka pani ma nam powiedzieć? Poza tym, że w oczach zapalają się jej lampki z dolarami - nic szczególnego...zaproponuje nam całą aptekę...standard.
Okazuje się, odkryłem to całkiem niedawno, że w walce z pryszczami najlepiej poradzi sobie natura, jestem w trakcie testowania mnóstwa róznych specyfików naturalnych, bez dodatku chemii, niedługo opisze wszystko na blogu...Dzisiaj jednak zajmiemy się spiruliną

Po pierwsze co to jest? Spirulina to nic innego jak algi morskie

Algi to bardzo odżywcze glony, zapewniają nam dowitaminizowanie organizmu, podnoszą odpornośc, dostarczają wszystkiego co niezbędne, polecane są jako suplement dla wegetarian z powodu swojego odżywczego składu oraz, co nas interesuje, pomagają w walce z  trądzikiem. Ciekawi mnie taki fakt, dlaczego nie mówi się o tym głośno, zamiast naturalnych produktów szpikujemy się chemią i w dodatku sie na to zgadzamy...

Algi są sprzedawane w postaci proszku i tabletek, kapsułek do łykania, jest wiele odmian alg, najpopularniejsze to spirulina platensis, spirulina maxima, spirulina pacifica.
Ja polecam do walki z trądzikiem zarówno tabletek i proszku, tabletki odzywia organizm, a proszek zmieszany z wodą i nałożony na twarz da dodatkowy i natychmiastowy efekt.

Tabletki ze spiruliną można kupić w aptece, ale najlepszy będzie sklep zielarski, tam można kupić spirulinę Hawajską - jest według mnie najlepsza, w aptekach zazwyczaj jest spirulina maxima która poprostu do mnie nie przemawia. Proszek z alg polecam kupować raczej na stronach internetowych, mają tam lepszą odmianę, skuteczniejszą niż sklepy zielarskie, taki proszek przykładowo możecie kupić TUTAJ - jest to link do sklepu z różnymi, fajnymi a przedewszystkim naturalnymi produktami.

Polecam i zachęcam do kuracji algami :)

środa, 3 października 2012

Punktowy wysuszacz, zapomnij o jego istnieniu, czas na maść cynkową..

Wchodząc do drogerii i rozglądając się po pólkach z produktami "pomagającymi" w walce z trądzikiem możemy natknąć się na małe tubki z pięknym opisem, zapewniającym nas, że w kilka minut lub w najgorszym przypadku godzin, pozbędziemy się pryszcza i zapomnimy co mieliśmy na samym końcu nosa przeglądając się rano w lustrze...niestety, muszę was rozczarować, ulotki kłamią...bardzo mi przykro.
Co prawda taki punktowy żel wysusza pryszcza i z pewnością poradzi sobie z małym "wypierdkiem" na skórze ale nie z wybuchającym wulkanem...oczywiście przy okazji taki nieZBĘDNY żel kosztuje od cholery, za tą kase kupili byście znacznie więcej ciekawszych drobiazgów.

Ale do rzeczy, żegnamy tubke z bezbarwną kupą i witamy zapomnianą, a szkoda, przydatną i niezastąpioną MAŚĆ CYNKOWĄ :)

Możemy kupić ją w aptece w tubce, pudełeczku, nieważne, liczy się to co skrywa opakowanie.
Maść cynkowa to połączenie wazeliny kosmetycznej i tlenku cynku, nie wiem kto to wymyślił ale Polać Mu...w każdym razie, być może nie wszyscy wiecie ale cynk bardzo ładnie wysusza skórę, maść stosowana PUNKTOWO I TYLKO TAK!! pomoże nam w pozbyciu się niechcianego intruza.
Oczywiście nie spodziewajcie się z jej strony nie wiadomo jakich cudów, nie poradzi sobie w godzine z krostą ale napewno zda egzamin jeśli damy jej na to troche więcej czasu.
 
Ja osobiście polecam ją stosować punktowo na noc..UWAGA żeby nie poplamić poduszki...
zwykle rano po pryszczu nie miałem śladu, w przypadku większych problemów musicie poprostu wykazać się cierpliwością i męczyć pryszcza aż do skutku...
 
Koszt takiej maści to ok 5 zł, czasem mniej a działa lepiej niż specyfik z drogerii. Gorąco polecam :)

Wyrzućcie antybakteryjne toniki, nadchodzi kwas...

Pewnie wiele z was używa różnego rodzaju toników antybakteryjnych, oczywiście ich działanie jest wątpliwe a cena pozostawia wiele do życzenia, możecie wyrzucić je do kosza. Dzisiaj chcę wam przedstawić "tonik" który ja używam i który faktycznie działa antybakteryjnie, przy czym fajnie zasusza syfki, jest nawet polecany przy trądziku, ale niestety bardzo mało się o tym mówi i zaledwie wąskie grono słyszało o czymś takim jak BORASOL
 
Borasol to roztwór 3% kwasu borowego z wodą oczyszczoną, stosuje się go na skórę w celu oczyszczenia jej, działa antybakteryjnie i przeciwgrzybicznie.
Jak go stosować, uwaga to bardzo ważne, przedewszystkim nie można z tym przesadzać, to jest kwas i prędzej czy później przy nadmiernym stosowaniu może on przesuszyć nam skórę co będzie wiązało się z jej pękaniem i dostawaniem się do ran licznych bakterii, a tego przecież chcemy uniknąć.
 
Ja stosuję go rano po umyciu twarzy i osuszeniem skóry jednorazowym ręczniczkiem, nakładam troszkę na wacik kosmetyczny, przemywam całą twarz i pozwalam wyparować, po czym stosuję lekki krem nawilżający, żeby nie wysuszać skóry a jedynie pozbyć się zbędnych bakterii (pamiętajcie o myciu rąk przed użyciem jakiegokolwiek kremu, brudne ręce = BAKTERIE, które potem wsmarowujemy sobie w twarz).
 
Tak samo stosuję wieczorem przed pójściem spać. UWAGA jak juz wspomniałęm wcześniej, nie powinno się stosować go za często jeszcze z jednego powodu, dlatego zalecam dostosować się do rad z ulotki, należy zrobić sobie po jakimś czasie przerwe od tego środku, ponieważ jest to roztwór kwasu borowego, bor zawarty w kwasie wnika przez skórę do organizmu, po stosowaniu go bez przerwy może zacząć odkładać się w nerkach co może niekorzystnie wpłynąć na zdrowie!!!
 
 
Jeśli ktoś z was ma znajomych pracujących w szpitalu, polecam zamiast Borasolu, środek którego używa się w szpitalach do dezynfekji ran bądź skóry przed zabiegiem chirurgicznym, jest to OCTENISEPT (czyt. oktenisept) jest równie dobry co borasol i nie ma efektów ubocznych, zapach octeniseptu kojarzy mi się troche z cynamonem więc niektórym może nie odpowiadać, ale dla urody trzeba czasem pocierpieć ;)
 
 
W każdym razie, nie bójcie się Borasolu, jest on do kupienia bez recepty w każdej aptece więc jest bezpieczny, ale jak powszechnie wiadomo wszystko w nadmiarze szkodzi, koszt takiej buteleczki to około 4.90 zł więc to nie fortuna. Mam nadzieje, że wielu z was skorzysta z rady i sięgnie po niedrogi a skuteczny środek do przemywania twarzy.
 
Pozrawiam :)
 
 


niedziela, 16 września 2012

Odpowiednie nawilżenie to podstawa!!!

Chcąc skutecznie walczyć z trądzikiem nie powinno się przesuszać skóry, wręcz przeciwnie, powinna być ona nawilżona. Mówi się, że pryszcze się wysusza, no jasne to prawda, ale chodzi tylko o pryszcze a nie o całą twarz!

Po pierwsze, jeśli chodzi o nawilżenie to wiadomą sprawą jest to, że musismy użyć odpowiedniego kremu, bo żel czy pianka do mycia twarzy nie jest w stanie nam tego nawilżenia zapewnić (tutaj taka mała ciekawostka, musicie wiedzieć, że obfite nawadnianie skóry wodą też nie jest dobre, może nie wiecie ale woda wysusza skóre, więc pamiętajcie, szczególnie Ci z cerą suchą, woda nie jest Twoim sprzymierzeńcem! ) wracając do tematu; zanim zakupimy krem, musimy się zastanowić jaką mamy cerę i dobrać odpowiednio krem do rodzaju cery, kolejną rzeczą wartą uwagi jest pora roku...wiadomo że w lato skóra się poci, to naturalne, a więc w lato trzeba nawilżać twarz delikatnie, lekkimi kremami, z kolei zima wysusza naszą skóre (nie lubie zimy pod tym względem, trądzik zawsze się nasila) a więc powinniśmy zastosować coś lepszego.

Na lato stosuję krem SYNERGEN HYDRO-CREME MISCHHAUT
Krem dostępny jest w drogeriach Rossman, cena za taki krem to około 8.00 zł. Nadaje się na lato ale nie przesadzajcie z nim, przede wszystkim ma lekką wodnistą formułę, nic bardziej mylnego, krem pomimo wodnej konsystencji bardzo dobrze nawilża i szybko się wchłania jedno opakowanie starcza mi średnio na miesiąc, można stosować go też na noc. Bardzo dużym plusem tego kremu jest to, że nie zapycha porów, przynajmniej u mnie się sprawdził :) w każdym razie polecam.
UWAGA! Dla niektórych krem nadaje się także na zimę, więc może to byc mazidło całoroczne.

Na zimę to różnie bywa, zależy jak bardzo mam wysuszoną skórę, kiedyś kiedy naprawde miałem z tym problem stosowałem krem GARNIER DO BARDZO SUCHEJ SKÓRY
Jest to krem z mikroolejkami z owoców, ma przyjemny nie narzucający się, lekki zapach i taką samą konsystencję, nawilża świetnie, nadaje się na noc. Bardzo dobrze radzi sobie z suchą skórą, jest dostępny w Rossmanie za jakies 6 zł z tego co pamiętam, w każdym razie nie jest drogi a przy tym bardzo wydajny. Nie należy stosować go dużo, raczej naprawdę małą porcyjkę, duża ilość kremu zaowocuje tłustą twarzą. Z tego co zaobserwowałem, krem nie zatyka porów, nie miałem problemów z zaskórnikami w trakcie gdy go stosowałem.

Teraz kiedy mój problem znacznie się zmniejszył używam kremu PHARMACERIS T SEBOMATT MOISTATIC

Zapewnia intensywne i długotrwałe nawilżenie skóry, łagodzi istniejące podrażnienia i stany zapalne i przywraca funkcję prawidłowego rogowacenia naskórka hamując powstawanie nowych zmian zapalnych. Wchłania nadmiar sebum matując skórę.

Krem odpowiada moim wymaganiom, nawilża ale bez przesady, nie można go dużo stosować bo zamiast nawilżać, natłuszcza skórę choć ma lekką konsystencję. Co do ceny...no cóż kosztuje 37 zł ale według mnie jest warty tej ceny.

Do wszystkich sukcesów dochodziłem metodą prób i błędów, każdy ma indywidualnie działający i reagujący na różne rzeczy organizm, więc nie mogę zagwarantować, że wam te kremy będą odpowiadały, wydaje mi się jednak, że nie powinno być z nimi żadnego problemu :)

Powodzenia z doborem kremu, powoli zbliżają się chłodniejsze dni więc warto już powoli rozejrzeć się za jakimś dobrym nawilżeniem na zimę. Pozdrawiam :)






sobota, 15 września 2012

Mydło czy żel? czyli jak dbać o swoją twarz. Recenzja pianki Pharmaceris.

Na rynku dostępnych jest wiele przeróżnych produktów do twarzy z cerą trądzikową, od oczyszczających po nawilżające. Skóra z trądzikiem wymaga bardzo sumiennej pielęgnacji więc w miare potrzeby tudzież możliwości, starajcie się myć twarz nawet do 3 - 4 razy dziennie

Pamiętajcie, że myjąc twarz z trądzikiem nie powinniśmy stosować zwykłego mydła, ja ogólnie jestem przeciwnikiem mydła jak chodzi o twarz bo nie niesie to ze sobą nic korzystnego ani dobrego.
Mydło zmywa z naszej skóry praktycznie wszystko, florę bakteryjną i wszelkie zanieczyszczenia, ale czy powinniśmy sięz tego cieszyć? NIE!!! Mydło zmywa bakterie z naszej skóry ale zarówno te złe jak i te dobre które powinny znajdować się na naszej twarzy.

W tym poście zaprezentuję wam piankę do mycia twarzy, jest to produkt dość znanej i lubianej przeze mnie firmy a mianowicie Pharmaceris (laboratorium kosmetyczne Dr. Ireny Eris)

PHARMACERIS T PURI-SEBOSTATIC Pianka głęboko oczyszczająca

Cóż mogę powiedzieć, nie będę robił na pewno reklamy bo nie taki mam cel, przedstawie jedynie jak pianka prezentuje się w codziennym użyciu.

Powyżej prezentuje zdjecie pianki. Pierwsze wrażenie - opakowanie poręczne, nie jest ani za duże ani za małe, dozownik moim zdaniem bardzo dobrze wyregulowany, jedno wciśniecie to jedna porcja pianki do mycia, pianka jest bardzo wydajna więc nie przestraszcie się małą porcją bo ona jest w zupełności odpowiednia.

Po obejrzeniu zakupu, wypadało by z niego skorzystać, tak też zrobiłem. Pianka bardzo dobrze sie rozprowadza, powinno się ją nakładać na zwilżoną twarz po czym masować żeby dobrze oczyścić twarz.

UWAGA!!! To bardzo ważne, po każdym umyciu twarzy, należy ją wytrzeć nie ręcznikiem a jednorazowym ręczniczkiem papierowym, to naprawde jedna z najważniejszych rzeczy przy pielęgnacji twarzy z trądzikiem. Na ręcznikach wielokrotnie używanych znajduje się gargantuiczna ilość bakterii, które nie sprzyjają naszym twarzom, więc pamiętajcie o osuszaniu jej jednorazowymi ręczniczkami a gwarantuję wam, że szybciej zauważycie poprawę stanu swojej skóry na twarzy.

Wracając do pianki, ma ona przyjemny świeży zapach, nie wiem do czego go porównać, poprostu jest przyjazny i tyle ;) Skóra po umyciu jest wyraźnie oczyszczona, napięta ale nie wysuszona, jeśli macie suchą cerę to polecam ją nawilżać po każdym myciu, do tej pianki dokupić można krem z tej samej serii ale o tym w następnym poście.

Po długotrwałym używaniu pianki Pharmaceris, zauważymy, że nasza twarz jest pozbawiona większości zaskórników jakie siedziały w naszej skórze "czarne kropki" znikają, skóra jest dobrze oczyszczona i nie przetłuszcza się. Proszę jednak pamiętać, że samą pianką nie zdziałamy cudów, taka biedna znękana twarz potrzebuje znacznie więcej niż dobry specyfik myjący.

Cena tego cudeńka to jakieś 27 zł

W tym poście to na tyle, w razie pytań o piankę proszę pisać komentarz. Pozdrawiam :)

Dieta diecie nie równa, czyli jak się odżywiać?

A no właśnie jak?

Przedewszystkim, dieta osoby która dotknięta jest trądzikiem, nie powinna być obfita w dużo tłuszczy i węglowodanów, nie jestem lekarzem specjalistą więc nie mogę ustalać wam diety, co macie jeść, ten post ma jedynie charakter informacyjny - jak ja się odżywiam i co nie szkodzi mojemu organizmowi.

A więc jak zepewne wiecie, wszyscy powinniśmy odżywiać się zdrowo, ale niestety, nawet gdybyśmy mieli mozliwości odżywiać się wyłącznie produktami BIO to i tak większości z nas potrzebna była by chusteczka na widok czekolady za szybą wystawową kafejki z gorącą czekoladą...

Moi drodzy, przedewszystkim musimy chcieć sobie pomóc, wiadomo że opychając się chipsami i pyszną potrawką z chilli nie pomagamy naszym buziom, a wręcz przeciwnie, szkodzimy im niemiłosiernie. Chcąc więc zachować ładną twarz, musimy odmówić sobie przyjemności w postaci słodyczy czy słonych przekąsek, jeśli palisz to musisz być świadomy/świadoma tego że tytoń naprawde szkodzi naszej cerze, być może macie inne zdanie ale ja po 5 latach palenia (z trądzikiem na twarzy) nabawiłem się cudownego efektu Halloweenowej maski, więc w moim przypadku nie musiałem się zbytnio przebierać żeby wyglądać jak Freddie Kruger ;D więc zastanów się dobrze zanim sięgniesz po następnego papierosa. Jako ciekawostke dodam, że po 5 latach palenia rzuciłem ten nałóg z dnia na dzień i do teraz nie pale, więc jak się chce to można i nikt nie wmówi mi że jest inaczej bo osobiście doświadczyłem tego na sobie i wiem jak to jest.

Odbiegliśmy trochę od tematu ale przynajmniej się czegoś o mnie dowiedzieliście, może wyciągniecie jakieś wnioski ;)

Tak więc, co powinniśmy jeść? A przedewszystkim jak? Po pierwsze, być może nie wiecie jak duże znaczenie ma tutaj jedzenie systematyczne o określonych porach dnia, to jest podstawa do tego żeby nasz organizm zaczął pracować prawidłowo, przecież trądzik jest zazwyczaj spowodowany właśnie rozregulowaniem pracy układu pokarmowego. A więc przyzwyczajcie żołądki do trybu stałego jak chodzi o odżywianie.

Teraz ten drugi wątek, jednak równie ważny, co powinniśmy jeść? W moim przypadku pomogło jedzenie wszystkiego z wyjątkiem ostrych i słodkich rzeczy, odmawiałem sobie też wszelkich dodatków jak np. majonez (potworny zabójca cery...) czy musztarda i takie tam. Codziennie warto dostarczyć organizmowi porcji owoców i warzyw, ważne żeby produkty były świeże i wiadomego pochodzenia, najlepiej z ogródka, choć wiem że nie wszyscy mają tą możliwość, jednak pamiętajcie, jeśli u was w ogródku rosną owoce to korzystajcie z nich ile się da (bardzo dobre są truskawki, czarna porzeczka, i wszelkie owoce zawierające antocyjany). Warto uzupełniać dietę wszelkiego rodzaju witaminami, ale też bez przesady, wbrew pozorom jak chodzi o witaminy więcej nie oznacza lepiej, bowiem "przedawkowując" witaminy, czyli biorąc większą dawkę niż zalecana, możemy sobie bardziej zaostrzyć stan zapalny na skórze a przecież nie o to nam chodzi, ja polecam witamine A+E i dodatkowo Centrum lub inne tabletki zawierające kompleks najpotrzebniejszych witamin.

Nasz organizm powinniśmy też oczyszczać z toksyn, jest dużo produktów detoksykacyjnych na rynku, myśle że tutaj nie będę się zbytnio rozpisywał bo praktycznie wszystkie produkty typu "detox" działają na podobnej zasadzie, wiec odrobina kreatywności i pare kliknięć powinno wam zaowocować jakimś dogodnym dla was i waszej kieszeni produktem :)

Cóż w tym poście to by było chyba na tyle, w razie gdybym coś pominął proszę o pytania lub jakieś sugestie w komentarzach. Pozdrawiam ;)

Krótki wstęp, czyli o wszystkim i o niczym

Przede wszystkim witam moich gości, z pewnością chcieli byście dowiedzieć się w jakim celu stworzyłem bloga. Moją inspiracją, było moje przekleństwo trwające niestety do dnia dzisiejszego, problem z którym boryka się znaczna część społeczeństwa, szczególnie osoby młode, mowa o TRĄDZIKU...Mam 22 lata i spore doświadczenie za sobą jeśli chodzi o walkę z tym paskudztwem. Po tych kilku dobrych latach ciężkiej i bezlitosnej batalii z trądzikiem stwierdzam, że koncerny farmaceutyczne zbijają na nas naiwnych ludziach ładną kasę a my nic z tego nie mamy, może drobną poprawę ale przede wszystkim ruina w portfelu...

Od jakiegoś czasu uciekam się jedynie do środków naturalnych, mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że efekty są naprawde dobre, prawie zapomniałem co to trądzik, prawie, ale jestem na dobrej drodze.

Z pewnością wielu z was przyzna mi rację, że narastający problem trądziku z dnia na dzień staje się coraz mniej znośny, prowadzi do różnych negatywnych skutków, czasem w skrajnych przypadkach nawet do depresji lub gorzej, wszystkich zrozpaczonych doskonale rozumie ale najważniejsze to walczyć i być cierpliwym,nie wymagajcie cudów jak w bajkach, walka z trądzikem jest żmudna i ciężka ale przede wszystkim jest skuteczna gdy walczymy odpowiednim sprzętem.

Na tym blogu, chciałbym podzielić się moim doświadczeniem z wszystkimi którzy zechcą mnie wysłuchać :)

Bardzo dużą część tego bloga będą stanowiły recenzje produktów różnych marek, będą to maseczki, żele, kremy i inne specyfiki które uważa się za pomocne w leczeniu objawów trądziku jak i jego przyczyny.

Mam nadzieję, że blog okaże się pomocny wielu osobom, posiadam dość szeroki zakres informacji o kosmetykach różnego rodzaju, będę prowadził recenzje jedynie tych produktów które sam używałem.

W razie jakich kolwiek pytań, proszę pisać w komentarzach pod tym postem. Możecie się mnie również radzić w różnych sprawach, jestem otwarty więc zapraszam do dyskusji.

Pozdrawiam ;)


"Ciało mamy jedno na całe życie, więc powinniśmy dbać o nie, wszyscy bez wyjątku..."


P.S - od razu ostrzegam, że wszelkie komentarze z obraźliwą treścią będą przeze mnie usuwane, nienawidze chamstwa, jeśli ktoś chciałby dodać coś co nie jest związane z tematem niech od razu da sobie spokuj bo długo nie nacieszy się swoim "dziełem" ;)